Czy można odmówić wjazdu z pełnym paszportem?

Mam anegdotyczną odpowiedź na to pytanie, ponieważ kiedyś udzieliłem schronienia brytyjskiemu “podróżującemu włóczędze”, który wracał autostopem z Australii do Wielkiej Brytanii w latach 70-tych (z wyjątkiem podróży morskiej). Chłopak został bez grosza przy duszy i bez środków do życia, gdy dotarł do Indii, ale cudem natknął się na turystów w samochodzie, którzy byli skłonni podwieźć go z powrotem do Wielkiej Brytanii. Problem pojawił się na granicy pakistańskiej, gdzie urzędnik nie pozwolił mu wjechać, ponieważ w jego paszporcie nie było już miejsca na pieczątkę. Popędził do Konsulatu Brytyjskiego, ale nie miał przy sobie kilku funtów brytyjskich potrzebnych na nowe strony paszportowe i/lub nowy paszport. Załamał się, sądząc, że jego losem jest umrzeć cichą, anonimową śmiercią w indyjskich slumsach. Na szczęście brytyjscy urzędnicy ustąpili i udzielili mu awaryjnej pożyczki na załatwienie sprawy paszportowej, a nawet wysłali limuzynę z konsulatu, by połączyła go z jego podwózką.

Z osobistego doświadczenia mogę wam powiedzieć, że raz (prawie) nie pozwolono mi wejść na pokład samolotu, ponieważ przy odprawie powiedziano mi, że potrzebuję co najmniej dwóch pustych stron w paszporcie na stemple i wizy. Był to (i jest) wymóg kraju docelowego, mimo że nie miało to dla mnie większego znaczenia (miałem już całostronicową wizę do tego kraju, a pieczątki są małe). Musiałem się sporo nagimnastykować, żeby mnie wpuścili na pokład.

To zrozumiałe, że jeśli nie można wbić pieczątki, nie zostanie się wpuszczonym na pokład. Przypuszczam, że właśnie dlatego wiele krajów wymaga dwóch pustych stron w paszporcie przy wjeździe: Jedna do podstemplowania przy wjeździe, druga do podstemplowania przy wyjeździe.

Często przepisy są skonstruowane w taki sposób, że bardzo chcesz otrzymać pieczątkę wjazdową lub wizę, na przykład poprzez przeniesienie ciężaru udowodnienia, że wjechałeś legalnie i nie przedłużyłeś pobytu na Ciebie, turystę. Zakładając, że w jakiś sposób uda Ci się wjechać, trudniej będzie udowodnić kiedy i jak to zrobiłeś, więc możesz być np. uznany za osobę nadmiernie przedłużającą pobyt ze wszystkimi negatywnymi konsekwencjami (grzywna, itp.).

Nie jestem pewien, co by się stało, gdybyś pojawił się na granicy takiego kraju z absolutnie żadnym miejscem w paszporcie, ale wjazd to dopiero początek problemów. Musisz jeszcze opuścić kraj i/lub wejść w interakcję z lokalnymi władzami gdzieś na końcu linii.

Co się dzieje na granicy, gdy potrzebna jest dodatkowa pieczątka, ale nie ma pustych kartek, a nawet nie ma wolnego miejsca?

To zależy od procedur wjazdowych na granicy.

Na prawie wszystkich posterunkach granicznych paszport musi zostać ostemplowany; stempel ten jest później weryfikowany w wielu punktach kontrolnych. Stempel ten jest dowodem legalnego wjazdu do danego kraju lub na dane terytorium. Pieczątka ta jest wymagana nawet wtedy, gdy posiadasz ważne pozwolenie na podróż do kraju docelowego; dlatego większość portów odmówi Ci wjazdu, jeśli Twój paszport jest pełny.

Jednak niektóre kraje mają procedury “e-gate”. Oznacza to, że można przekroczyć granicę bez konieczności posiadania paszportu. Zamiast tego podróżuje się na identyfikatorze krajowym, a dane biometryczne są skanowane w celu zarejestrowania wjazdu. Oczywiście tutaj paszport nie jest w ogóle potrzebny, więc wymóg wolnej strony jest również nieistotny.

Nawet w przypadku portów obsługujących e-gate, zawsze zalecane jest posiadanie przy sobie paszportu i upewnienie się, że ma on wolne strony. Ma to na celu zapewnienie, że jeśli bramka elektroniczna będzie w remoncie, nadal będziesz w stanie przekroczyć granicę imigracyjną.

Najbardziej popularnym przejściem granicznym z bramkami elektronicznymi, na którym byłem, jest Międzynarodowe Lotnisko w Dubaju (OMDB), gdzie znajdują się dedykowane pasy do bramek elektronicznych, które są całkowicie zautomatyzowane (nie ma urzędnika imigracyjnego).

Ponadto, obywatele GCC (Rady Współpracy Zatoki Perskiej) mogą podróżować po krajach członkowskich GCC, jeśli posiadają cyfrową kartę identyfikacyjną. W tym przypadku paszport nie jest wymagany.

Niektóre kraje oferują osobną “książeczkę znaczków”, jeśli często podróżujesz. Ta książeczka ma na celu upewnienie się, że nie zapełnisz paszportu podczas częstych podróży. Korzystałem z takiej książeczki mieszkając w Arabii Saudyjskiej i studiując w Bahrajnie. Potrzebna jest zarówno książka jak i paszport. W paszporcie jest wiza, ale urzędnik imigracyjny wbije pieczątkę w książce.

Niektóre kraje oferują swoim obywatelom paszporty z dodatkowymi stronami za symboliczną opłatą; można o to poprosić w czasie odnawiania paszportu.