Jest wiele rzeczy, których linie lotnicze nie mogą już robić, ponieważ klienci mają o wiele więcej informacji niż wcześniej. 30 lat temu to, co ludzie przedstawiali jako robiące całkiem dobrze, pasowało do tego, co robią. Ale przez lata ludzie nauczyli się (i dzielili z innymi), jak udawanie może zaoszczędzić sporo pieniędzy:
- bilet w jedną stronę za drogi? Kupić zwrot i wyrzucić ostatnią nogę
- bilety tańsze A-B-A niż B-A-B, a robisz to dużo? zagnieżdżone zwroty
- zniżka na pobyt w sobotę? Dodać fałszywą nogę do domu - gdzieś w niedzielę rano, obniżając cenę całości i wyrzucić fałszywą nogę
- osoby często podróżujące otrzymują darmowe aktualizacje? Nigdy nie kupujcie biznesu, możecie liczyć na upgrade
W kwestii ostatnich minut, wyobraźcie sobie, że zwykły bilet A-B w niedzielę o 20:00 kosztuje 300 dolarów. Ostatnia minuta to 100 dolarów. W pełni zwrotny, całkowicie elastyczny bilet wynosi 1000$. Te same ceny obowiązują dla lotów o 18:00, 19:00 i 21:00. Ktoś, kto wykonuje ten lot w każdą niedzielę, może kupić bilet powrotny o 21:00, a następnie pokazać się w czasie dla 6 i rzucać kostkami wielokrotnie. W porze dnia, kiedy puste miejsca są częste, będą one podróżować za $100 może 9 razy na 10. Po raz dziesiąty korzystają z biletu zwrotnego, który w przeciwnym razie anulują. Płacą 2000 dolarów za 10 przejazdów, oszczędzając 1000 dolarów. (Nie spędziłbyś tych dodatkowych godzin na lotnisku, żeby zaoszczędzić te pieniądze? Nie jesteś tym gościem. On i tak byłby w hotelu na drugim końcu.) Linie lotnicze nic nie zyskały - puste miejsce, które zużyło się te 9 razy, zamieniało się z powrotem w puste miejsce za każdym razem o 21:00. Oni po prostu zużyli personel i czas komputerowy zmieniając rzeczy wokół bez powodu innego niż dać 1000 dolarów dochodu z powrotem do klienta.
Możesz myśleć, że zrobiłbyś coś, co przyniosłoby pieniądze do linii lotniczych, gdyby te miejsca były dostępne. A może nawet byś to zrobił. Ale zachowanie ludzi, którzy latają co tydzień ponad 100 000 mil tygodniowo (czyli 2 000 mil tygodniowo, a są ludzie, którzy robią to podwójnie lub potrójnie) zdecydowanie przeważa nad tym, co decydują się robić rzadko podróżujący.