Biwakowałem “dziko” (przez jedną noc) na BMW1200GS w 30 krajach Europy i nigdy nie byłem kwestionowany. Niemiecki policjant powiedział mi, żebym nie korzystał z autostradowych miejsc odpoczynku z powodu niebezpieczeństwa (dla mnie) rabunku. “Dwa kilometry od głównych dróg i nikt nie będzie zwracał na to uwagi”, powiedział. Miałem policjanta w Belgii, który zabrał mnie w dobre miejsce do dzikiego obozu na - z pełnym widokiem na posterunek policji, a w Szwecji postawiłem swój namiot na trawie przed Urzędem Celnym w porcie! Z oficjalnych miejsc korzystam tylko wtedy, gdy jestem w pobliżu miast. Są one hałaśliwe i kosztują mnie cenną benzynę! Możesz jednak prać swoje ubrania, ale nie lepiej niż w górskim strumieniu. (Strażnik sprawdził mój płyn do prania, aby upewnić się, że jest biologicznie bezpieczny.
Dostałem gulasz węgierski i karafkę czerwonego wina na kolację na Węgrzech, pani przyniosła mi jeszcze ciepły chleb na śniadanie w drodze do domu w Niemczech, spałem na kanapie w leśniczówce w Polsce i w miejskim mieszkaniu we Francji. (Facet powiedział, jak wychodził wcześnie rano, “Pomóż sobie we wszystkim, czego potrzebujesz”. Po prostu zamknij drzwi, kiedy wychodzisz", chociaż prawdopodobnie nie miał na myśli marihuany na stole i magicznych grzybów na szafce!)
Ludzie kochają być mili. Pokazywano mi wiejskie zielsko do biwakowania, przednie trawniki, pola siana - niemiecki rolnik przyszedł z drinkami na wieczór - a Norweg zaprosił mnie do swojego salonu na sen po wyjściu z promu o północy. Rozbiłem obóz na bezpiecznej farmie wołowiny w Portugalii - to było jednak trochę śmierdzące.
Jest tylko jedna zasada, która obejmuje wszystkie pozostałe: Zostawcie ją tak, jak ją znajdziecie - cóż, trawa może być trochę pochlebna, ale ja staram się biwakować na krótkiej trawie, a na ogół jestem za rogiem, poza zasięgiem wzroku. Jeśli nie wszyscy kierowcy ciężarówek grają na klaksonach (dla zabawy), bo rano wyjeżdżają do pracy! Uśmiecham się i macham delikatnie do każdego dookoła - także do nich! - tylko po to, by dać im znać, że jestem przyjacielem, a nie wrogiem i wiem, co robię. Oni po prostu machają i uśmiechają się z powrotem. Albo przychodzą i gawędzą.
Nigdy nie rozpalam pożarów - nawet jeśli je zakryjesz, zniszczą one potencjał wzrostu gleby pod powierzchnią i pozostawią gołą plamę na kilka lat. Odpady ludzkie nie różnią się od odpadów zwierzęcych, a nawet odpowiedni rodzaj papieru toaletowego kopniętego pod ziemią zniknie po kolejnym deszczu. (Pod koniec dnia w Norwegii i Szkocji!)
Oh, a ja mam 4m długi namiot RED Hilleberg Tarra i duży motocykl. Nie możesz go przegapić. Ale to jest dobre. Nikt nie myśli, że próbuję się ukryć, prawda?! To daje każdemu coś, o czym może pogadać z sąsiadem przy kawie następnego dnia. Jestem synem farmera, a większość farmerów jest z tego zadowolona. Tylko nie rozpalajcie żadnych ognisk!
Kontynuujcie - przygoda. To jest wspaniałe. Upewnij się tylko, że jesteś dobrym ambasadorem ludzkości.