Nie chodziło mi o to, że ze względów bezpieczeństwa nie chcę mieć ze sobą spadochronu (w jakiej sytuacji konieczne byłoby wykupienie 727, któremu nie najlepiej byłoby załatwić go w inny sposób? Tak, niestety przychodzi mi na myśl oczywisty scenariusz, ale szanse, mimo wszystko, są niewiarygodnie niskie). Dla mnie głównym powodem, dla którego podróżuję z moją platformą zamiast sprawdzać, jest prosta sprawa kosztów. Mam w nim około 5 kawałków. Naprawdę nie chcę być uzależniony od jakiegoś idioty (czyli kogoś, kto nie jest mną), by dotrzeć do celu. Miałam zbyt wiele przypadków przylotu bagażu w kilka dni po tym jak to zrobiłam, a przynajmniej jeden, w którym zanim linie lotnicze znalazły mój bagaż, kazałam im po prostu odesłać go z powrotem do ORL i odebrać go tam następnego dnia po powrocie z podróży (2 tygodnie pobytu w Nowym Jorku). Jeśli podróżuję ze swoim spadochronem, to dlatego, że chcę go używać, a nie po to, aby mógł latać po całych Stanach Zjednoczonych, podczas gdy ja czekam na miejscu.
Nigdy nie miałem żadnych opóźnień, jeśli chodzi o ochronę mojego sprzętu. Zawsze sprawdzam, czy AAD jest wyłączony, kiedy wychodzę z domu i pakuję nóż hakowy w bagaż rejestrowany. Podczas gdy w przeszłości odbyłem kilka szybkich podróży do Rzymu, do Ga, gdzie nie chciałem pakować bagażu podręcznego, po prostu zostawiłem nóż hakowy w domu i trzymałem go w domu moich przyjaciół, aby użyć go podczas skakania tam. Zazwyczaj ochrona po prostu odwraca pokrowce na mój główny i rezerwowy i przeprowadza swoje testy chemiczne i to już koniec. Ja też typowo nie stosuję się do zaleceń USPA i pakuję swój sprzęt do torby. Torba zajmuje więcej miejsca i często używam jej jako torby w kratę i wkładam do niej swoje ubrania wraz z innym sprzętem (wspomniany wyżej nóż hakowy i kask, wysokościomierz, kombinezon narciarski, itp.) ). Jednak na lekkich wycieczkach włożyłem zmianę ubrania i sprzęt do torby zsypowej. Po prostu pakuję je wszystkie z jednej strony kontenera, aby ułatwić TSA wyciągnięcie sprzętu, jeśli chce.