Człowieku, te odpowiedzi są zdezorientowane. Co jest zrozumiałe, ponieważ jest to skomplikowane, ale cytowanie Wikipedii tego nie zrobi. Oto moje rozumowanie, oparte na posiadaniu paszportu dyplomatycznego przez 18 lat i zobaczeniu tego wszystkiego z pierwszej ręki i z bliska.
Więc na poziomie czysto praktycznym** , Doc ma rację: ambasady i konsulaty są w dużej mierze wymienne z punktu widzenia podróżnych, ponieważ zazwyczaj obie świadczą usługi konsularne, takie jak wizy. Ponieważ wszystko jest takie samo, zazwyczaj lepiej jest mieć do czynienia z ambasadą, ponieważ zazwyczaj są one większe i dysponują większymi zasobami, a od czasu do czasu mają do czynienia z rzeczami, których konsulaty nie mają. (Są wyjątki, np. czasami ambasady w nieporadnie położonych stolicach zlecają obsługę wiz konsulatom w większych miastach, ale jest to rzadkość). W razie wątpliwości sprawdź stronę internetową lub zadzwoń do nich.
Na poziomie prawnym , postaram się trochę wyprostować terminologię.
- ambasador jest bezpośrednim przedstawicielem głowy państwa do innego kraju, dlatego każdy kraj ma tylko jeden.
- consul jest przedstawicielem rządu do innego, i może być ich wiele w każdym kraju.
- ambasada to stała misja dyplomatyczna (czytaj: delegacja dyplomatów) prowadzona przez ambasadora. Termin ten jest często używany również w odniesieniu do fizycznego budynku, który zajmują, ale to jest bardziej poprawnie nazywany chancery.
- konsulat jest delegacją rządową kierowaną przez konsula. Podobnie, słowo to jest często używane do określenia samego budynku.
- Służby konsularne to nadrzędny termin dla usług świadczonych dla osób fizycznych: wizy, paszporty, itp.
- konsul honorowy to miejscowa wybitna osoba, często obywatel kraju przyjmującego mający powiązania biznesowe z drugą osobą, której przyznano (bardzo) ograniczone uprawnienia do świadczenia usług konsularnych w miejscu, które w przeciwnym razie nie miałoby żadnych.
- Konsulat honorowy jest wszędzie tam, gdzie wspomniana wybitna osoba decyduje się powiesić swoją fantazyjną tablicę na ścianie. Są one zazwyczaj bezużyteczne w codziennych podróżach, ponieważ zazwyczaj nie mają regularnych godzin otwarcia ani uprawnień do wydawania wiz, ale mogą być przydatne w nagłych wypadkach (aresztowanie, zgubienie paszportu itp.).
Teoretycznie konwencje wiedeńskie starają się rozdzielić role dyplomatów i konsulów, tak aby ambasady dyplomatyczne zajmowały się relacjami państwo-państwo, a konsulaty zajmowały się codzienną chichotliwą pracą polegającą na świadczeniu usług konsularnych. W praktyce jednak role te są szczęśliwie zagmatwane, a konsulaty nie zajmują się dyplomacją państwową, natomiast praktycznie wszystkie ambasady zajmują się obsługą konsularną. Czasami ambasada ma odrębną “sekcję konsularną”, która może nawet znajdować się w innym miejscu, ale nadal jest nadzorowana przez ambasadora i tym samym stanowi integralną część ambasady.
Wreszcie, posiadanie pełnowartościowego konsulatu bez odpowiedniej ambasady byłoby w skrajnym przypadku niezwykłe. (Znam jeden przypadek, estoński konsulat generalny w Sydney, który w 2015 roku zastąpi ambasadę w Canberze). Bardziej powszechne jest to, że ambasador jest akredytowany w wielu krajach, a “pod” kraje bez ambasady mają konsulaty honorowe.