2012-12-21 22:00:28 +0000 2012-12-21 22:00:28 +0000
23
23

Na jakie pytania powinienem być w stanie odpowiedzieć przy wjeździe do USA?

Ostatnim razem, gdy wjeżdżałem do USA, funkcjonariusz graniczny zadawał mi wiele pytań. Niektóre z nich były dość osobiste, inne dotyczyły mojego przeznaczenia w USA. Na przykład, pytał mnie, gdzie się zatrzymam. Znałem ten adres i ponieważ był to prywatny gospodarz, zapytał mnie czy znam zawód gospodarza. Nie mogłem odpowiedzieć na to pytanie i funkcjonariusz graniczny wydawał się tym trochę zaskoczony.

Więc moje pytanie brzmi: Na jakie pytania powinienem być w stanie odpowiedzieć, kiedy chcę wjechać do USA?

Odpowiedzi (5)

25
25
25
2012-12-21 23:25:22 +0000

Jedną z ról urzędników imigracyjnych jest ustalenie, czy chcesz wjechać do kraju z uzasadnionych powodów oraz z powodów, które mieszczą się w ramach przepisów, niezależnie od klasy odwiedzającego, który chcesz wjechać do kraju jako (np. turysta, w celach służbowych, do pracy, itp.). Próbują również ustalić, czy istnieje prawdopodobieństwo, że wyjedziesz w terminie przewidzianym dla Twojego typu wizy i czy nie jesteś w żaden sposób zamieszany w jakąś formę przestępczości - w tym przemyt narkotyków lub handel ludźmi.

Z nielicznymi wyjątkami, mogą oni zasadniczo zadać Ci dowolne pytania, aby ustalić, czy tak jest. Z mojego doświadczenia z ponad 30-krotnym przebywaniem na emigracji w USA w ciągu ostatnich kilku lat, mają oni zazwyczaj kilka podstawowych pytań, które zawsze będą zadawać (“co tu robisz”, “jak długo zamierzasz zostać”), a następnie w zależności od odpowiedzi, jakich udzielisz na te pytania, albo zaakceptują Twoją odpowiedź i wpuszczą Cię do środka, albo zagłębią się w szczegóły.

Fakt, że możesz nie być w stanie całkowicie odpowiedzieć na jedno lub dwa pytania, nie będzie prawdopodobnie sam w sobie problemem, o ile są oni przekonani, że wchodzisz z uzasadnionych powodów. Nieznajomość zawodu gospodarza byłaby oczekiwana, gdybyś powiedział, że robisz na AirBNBetc House Swapfound, jednak brak możliwości udzielenia odpowiedzi na to samo pytanie byłby bardzo podejrzany, gdybyś twierdził, że są przyjaciółmi od 20 lat.

Inne pytania, które zadawano mi przez te wszystkie lata, to wszystko począwszy od szczegółów dotyczących atrakcji, które miałem zamiar zobaczyć (przy wjeździe jako turysta), szczegółów dotyczących tego, czego miałem się nauczyć (przy wjeździe na kurs szkoleniowy), szczegółów dotyczących stanowiska, o które się ubiegałem i gdzie miałem się znaleźć (przy wjeździe na rozmowę kwalifikacyjną), a także szczegółów dotyczących tego, dla kogo pracuję i co tam robię (przy wjeździe na wizę pracowniczą). Zapytano mnie również, czy mam jakieś relacje w USA, gdzie przebywam podczas pobytu tutaj, szczegóły dotyczące wyjazdu z USA, a nawet skąd pochodzę i co tam robię.

Nawet jeśli masz problemy z pierwszym oficerem imigracyjnym, nie zostaniesz natychmiast odrzucony do wjazdu, ale zamiast tego zostaniesz przeniesiony do strefy “drugorzędnej kontroli”, gdzie ponownie zadają wiele z tych samych pytań i potencjalnie przeprowadzą dalsze badania w celu ustalenia, czy jesteś legalny czy nie. np. mogą zadzwonić do ciebie jako gospodarza i potwierdzić, że tam przebywasz i że powodem, dla którego nie znasz ich zawodu jest to, że znalazłeś ich za pośrednictwem AirBNB.

13
13
13
2012-12-22 09:53:56 +0000

Po prostu odpowiedz na wszystko, co możesz i bądź szczery na temat tych, na których nie masz odpowiedzi.

Zwykle mogę odpowiedzieć na pytania dotyczące miejsca mojego pobytu, dat moich podróży i tego, z kim się zatrzymuję itd. (i zawsze mam wydrukowane wszystkie szczegóły dotyczące podróży i hotelu, aby ułatwić im potwierdzenie, czy chcą - gdyby dzwonili do hotelu kilka razy! ), ale ponieważ często nie jestem pewien, dokąd jadę, mam tendencję do mówienia im mniej więcej tego, co będę robił, np:

Dzień spędzony na zwiedzaniu Złotej Bramy i wędrówkach po obszarach turystycznych, potem kilka dni z przyjacielem w San Rafael - nie wiem kiedy, ale tu jest jego nazwisko i adres, potem 3 dni na tej konferencji

Twoim najgorszym błędem byłoby wymyślenie odpowiedzi lub kłamstwo - po części dlatego, że są szkoleni do wykrywania kłamstw, ale po części dlatego, że stanowi to ważny powód do odmowy wjazdu, więc w tym momencie mogą sprawić Ci strasznie dużo kłopotów.

12
12
12
2014-03-25 17:20:20 +0000

Przekroczyłam granicę setki razy (jeśli nie tysiące), więc w zasadzie mogą cię o coś zapytać.

Nie ma powodu, aby denerwować się pytaniami, chyba że masz coś do ukrycia. Jeśli tak jest, to nie próbuj wjeżdżać do USA kłamiąc, bo inaczej będziesz miał kłopoty.

Jestem obywatelem USA (naturalizowany), więc mój angielski jest trochę złamany, a ja wcale nie wyglądam na Amerykanina.

Jeśli chodzi o dziwne pytania, to zostały mi zadane:

["\"Who was the 16th president of the United States?\""]

Na które odpowiedziałem “nie wiem”, więc oficer wywalił dla nich “czerwoną flagę”, bo najwyraźniej dla niego każdy obywatel USA musi wiedzieć, że 16. prezydentem USA był Abraham Lincoln. Jednak z ciekawości spytałem go z powrotem (choć nie polecam), czy wie, kim był 44. prezydent Stanów Zjednoczonych, a on powiedział, że nie wie, że nie wszyscy prezydenci są tacy ważni, a ja powiedziałem:

["oh well.. the 44th is Barak Obama"]

Kiedy przekraczałem granicę posiadacz zielonej karty, a nawet jako turysta, ich pytania były nieco “łatwiejsze”.

Pytania, które zadawali mi wcześniej:

  • Jak długo zamierzasz zostać?

  • Czy masz przy sobie więcej niż 10 000 dolarów w gotówce?

  • Czy masz przy sobie broń palną, materiały wybuchowe, broń, narkotyki, tytoń lub alkohol?

  • Czy podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych planujesz dokonać jakiegoś aktu terrorystycznego?

  • Ile razy byłeś kiedykolwiek w Stanach Zjednoczonych?

  • Jak długo przebywałeś w tym czasie? Czy przebywałeś/aś z tą samą osobą, czy z inną osobą? Jeśli przebywasz z inną osobą, dlaczego nie przebywasz z nią ponownie?

  • Co robisz, aby żyć w swoim kraju pochodzenia? Jeśli jesteś studentem, to czego się uczysz? Jeśli pracujesz, nad jakimi rzeczami pracujesz na co dzień?

  • Jaki jest adres, pod który przyjeżdżasz?

Jak już wcześniej doradzano nie kłam, możesz znaleźć się w świecie kłopotów, jeśli zdecydujesz się kłamać, a oni złapią cię na kłamstwie.

11
11
11
2014-03-25 18:10:20 +0000

Rozmawiając z urzędnikiem celnym lub imigracyjnym, najważniejszą rzeczą jest powiedzenie prawdy. W tym “nie wiem”, czy to jest odpowiedź, którą masz. Drugą najważniejszą rzeczą do zrobienia jest pokazanie, że zaplanowałeś i przygotowałeś, tak aby jak najmniej kłusować “nie wiem”. Pytania zaczynają się w ten sposób:

  • kim jesteś? Jakie jest twoje obywatelstwo? (są one dorozumiane w momencie oddawania paszportu i każdego wypełnionego formularza wjazdowego)
  • dla odwiedzających, po co i na jak długo?

Wszystko inne to potwierdzenie tego, co do tej pory powiedziałeś, albo podjęcie decyzji o przeszukaniu ciebie i twojego bagażu.

Więc mówisz, że jesteś tu przez trzy tygodnie? Czy możesz pokazać mi bilet na wyjazd gdzieś indziej za 3 tygodnie? Mówisz, że nie będziesz pracować, ale zostaniesz u kuzyna lub przyjaciela? Jak dobrze znasz tę osobę? Jak to możliwe, że taki przyjaciel lub krewny przyjmie cię i będzie cię wspierał przez ten czas? Jak prawdopodobne jest, że planujesz pomóc temu krewnemu lub “przyjacielowi” w jego działalności? Albo, że będziesz wykonywał jakąś pracę, aby utrzymać się podczas pobytu tutaj? Mówisz, że wybierasz się na zwiedzanie Minnesoty w styczniu? Jakie widoki zamierzasz zobaczyć? Jesteś tu, żeby jeździć na nartach? Powiedz mi kilka zdań o jeździe na nartach, żebym mógł ocenić, czy kiedykolwiek jeździłeś na nartach, czy nie, i czy naprawdę zamierzasz.

Dużo oglądam Border Security. Ludzie przychodzą i mówią, że odwiedzają kuzyna, który jest dekarzem, i to zupełnie przypadkowe, że podczas tej wizyty przywieźli ze sobą swoje zabrudzone smołą ubrania dachowe. Twierdzą, że są tu na kilka dni zwiedzania, ale nie mogą wymienić niczego, co planują zobaczyć, nie mają nigdzie rezerwacji, itd. Innym razem historie te wydają się absurdalne, ale potwierdza je mały czek funkcjonariuszy granicznych - chłopaki z 10 000 dolarów gotówką każdy i czekami kasjerskimi na 30 000 dolarów naprawdę wynegocjowali, że kupią 40 000 dolarów ciężarówek w Toronto i zawiozą je z powrotem do Kalifornii, oszczędzając 10 000 dolarów na ciężarówce. Facet tutaj, aby odwiedzić swoją dziewczynę z tylko 18 dolarów w gotówce i nie bilet powrotny naprawdę będzie wspierany przez jej rodziców (którzy czekają na zgłoszenia bagażowe z napisem Welcome to Canada), podczas gdy on trenuje z kanadyjskim trenerem piłki nożnej w nadziei na powrót do Stanów i złamanie NFL, a rodzice potwierdzają, że nie zostanie zbyt długo. Ci ludzie mogliby mieć sprawniejszy proces, gdyby przywieźli ze sobą jakieś papiery lub przynajmniej kilka nazwisk i byli w stanie od razu odpowiedzieć na pytania. Ale odpowiedzi wychodzą w końcu.

Nigdy nie doświadczyłem ani nie słyszałem o “testach umiejętności” takich jak: co jest stolicą czegoś lub kto był x prezydentem. Ale nigdy nie twierdziłem, że jestem powracającym rezydentem - zawsze jestem gościem. Zadawano mi zaskakująco szczegółowe pytania, które okazywały się być motywowane ciekawością oficera. Na przykład podczas wizyty u mojego wydawcy książek, bycia pytanym o kolejną wersję systemu Windows lub o to, co Microsoft zamierza zrobić z [cokolwiek] lub który telefon jest najlepszym telefonem, jaki można mieć. Nie sądzę, żeby sprawdzali, czy naprawdę jestem autorem technicznym - mogliby to potwierdzić na Amazonie w mgnieniu oka. Myślę, że czasami po prostu interesują się ludźmi, których spotykają i historiami, które słyszą.

5
5
5
2016-05-10 11:39:21 +0000

Ich pytania wynikają z potrzeb w zakresie profilowania: Podróżowałem z UE do USA sam, w celach rekreacyjnych, ale tylko przez pięć dni… na tyle nietypowych, by podnieść jakąś flagę. Kiedy wyjaśniłem, że moim celem było zobaczenie mojej córki, która była studentką z wymiany w USA, oficer grzecznie zapytał, czy mam ze sobą przypadkiem zdjęcie mnie i jej razem. Miałam wiele w telefonie, jak można się było spodziewać. Gdybym nie mógł mu ich pokazać, na pewno byłoby więcej przesłuchań.